Panuje przekonanie, że corocznym sygnałem do rozpoczęcia wiosennego cięcia róż są zakwitające forsycje. Nie wiedzieć czemu, bo zima w tym roku jest wyjątkowo łagodna na obszarze większości Polski, moja forsycja ociąga się z kwitnieniem. Nie przejmujmy się jednak obrażalskimi forsycjami, skoro nasze róże już budzą się z zimowego snu. Jednak ostatni weekend, mimo że  był momentami piękny, okazał się przedwiosennym falstartem, ponieważ znów powróciły zimowe chłody. Dlatego lepiej poczekajmy jeszcze kilka dni, wygladając powrotu cieplejszego przedwiośnia.

Po odsłonięciu kopczyków, którymi okryliśmy róże, uważnie przeglądamy krzewy. Wycinamy martwe, uschnięte pędy, a następnie przycinamy róże zgodnie z następującymi zasadami.

Najważniejsze jest to, abyśmy cięcie wykonywali w czasie suchej, najlepiej słonecznej pogody. Wilgoć zawarta w powietrzu jest nośnikiem zarodników grzybów i innnych chorobotwórczych drobnoustrojów, które przez powstałe rany mogą wniknąć do wnętrza rośliny. Suche powietrze i słońce pobudzą róże do zabliźniania przyciętych pędów. Ponadto zalecane jest posmarowanie powierzchni cięcia preparatami grzybobójczymi (np. Santar M) lub opryskanie roślin preparatem Topsin M. 

Róże rabatowe, wielkokwiatowe oraz te okrywowe, które kwitną wielokrotnie w czasie sezonu, przycinamy z zasady na wysokości 15-20 centymetrów. Miniatury przycinamy na wysokości 10-15 centymetrów. Rosa Ćwik zaleca wykonywać jeszcze bardziej radykalne cięcia i skracać pędy o 5 centymetrów krócej od podanych wyżej wartości. Przynosi to efekt jeszcze silniejszego krzewienia się roślin.

Kilkuletnie róże parkowe możemy korygować, odcinając 1/3 długości podstawowych pędów, dzięki czemu roślina będzie się lepiej krzewić. U jeszcze starszych okazów usuwamy cienkie, zeszłoroczne pędy, aby prześwietlić i przewietrzyć roślinę. Ponadto pobudzi to ją do wydawania nowych pędów z pąków uśpionych i zapobiegnie ogałacaniu jej od dołu. Młodych, jednorocznych róż parkowych nie przycinamy, pozwalając im na utworzenie solidnego rusztowania dla dalszego wzrostu.

Róże pnące przycinamy jedynie, gdy osiągną już pożądaną przez nas wysokość lub gdy ich pędy nadmiernie się krzyżują i plączą ze sobą. Nie wycinajmy młodych pędów, ponieważ na nich zawiązują się pąki kwiatowe. Co kilka, na przykład 4–5 lat róże pnące możemy odmłodzić, ścinając ich najgrubsze pędy na wysokości 40 centymetrów od ziemi.

Szczegółowe zasady cięcia znajdą Państwo w zakładce ZASADY UPRAWY RÓŻ.